Xabi Alonso
fot. www.bayer04.de

Powrót Xabiego Alonso do Realu Madryt w roli trenera staje się coraz bardziej realny, choć wciąż pozostaje tematem spekulacji. Od miesięcy pojawiają się plotki, że były pomocnik Królewskich mógłby przejąć drużynę po Carlo Ancelottim. Choć nie ujawniono konkretnej daty zmiany na stanowisku, kwestia jego następczości jest szeroko komentowana.

Przyszłość Ancelottiego, mimo kontraktu obowiązującego do 2026 roku, jest niepewna i zależy od wyników w tym oraz przyszłym sezonie. Włoski szkoleniowiec może zostać zwolniony, jeśli cele nie zostaną zrealizowane, jednak ma także szansę kontynuować pracę, jeśli zdobędzie jeden z najważniejszych tytułów.

Bez względu na to, co stanie się z Ancelottim, nazwisko Xabiego Alonso regularnie pojawia się w kontekście przyszłości Realu Madryt. Zgodnie z doniesieniami, po zakończeniu pracy z Ancelottim, stery drużyny miałby przejąć Alonso. Relevo już w najbliższą sobotę wskazuje na możliwą umowę między Tolosarrą a niemieckim klubem, który w zeszłym sezonie pod jego przewodnictwem zdobył dublet.

Fernando Carro, dyrektor generalny niemieckiego klubu, wczoraj wyraził swoje zadowolenie z pracy trenera: – Mieliśmy wrażenie, że potrzebujemy nowego impulsu w zespole. Po pierwszym spotkaniu byliśmy pewni, że ma jasne pomysły i że będzie w stanie wnieść doświadczenie do zespołu. Kiedy masz taką karierę jak on i łączysz jego sukces z osobowością, wszystko się mnoży. Zakładamy, że będzie trenerem w przyszłym roku.

Z kolei źródła sugerują, że Alonso może opuścić swój obecny klub, gdy tylko zdecyduje, z uwagi na podziękowania za dotychczasowe usługi. A jeśli spekulacje się potwierdzą, może to oznaczać, że stołek trenerski w Realu Madryt wkrótce stanie się wolny.

Źródło: www.relevo.com