Do końca sezonu pozostało jeszcze wiele spotkań, a stawka jest ogromna. Jednak Real Madryt już teraz planuje kolejne rozgrywki, podejmując pierwsze decyzje dotyczące letniego okna transferowego.
Drużyna Królewskich otrząsnęła się po starciu z Manchesterem, ale już jutro w ramach La Liga zmierzy się z Osasuną. Po stracie pięciu punktów w dwóch ostatnich meczach, zawodnicy muszą zmienić podejście i walczyć o komplet punktów.
Real Madryt nie może pozwolić sobie na kolejne potknięcia – Atletico Madryt i FC Barcelona utrzymują wysokie tempo i nie odpuszczają w wyścigu o mistrzostwo. Jak podaje AS, pierwsza istotna decyzja transferowa zapadła już na Estadio Santiago Bernabéu.
Choć nadal trwa ocena stanu zdrowia Davida Alaby, który po kontuzji może wrócić do gry w najbliższych dniach, znakomity sezon Raúla Asencio sprawił, że transfer środkowego obrońcy nie jest już priorytetem. Klub nie wyklucza takiego ruchu, ale główna uwaga zostanie skierowana na wzmocnienie pozycji prawego obrońcy.
Faworytem pozostaje Trent Alexander-Arnold, który może stać się kluczowym wzmocnieniem zespołu. Jednocześnie wychowanek akademii Realu, mający już na koncie ponad 1300 minut na boisku, prezentuje solidny poziom i może liczyć na przedłużenie kontraktu po zakończeniu sezonu. Transfer nowego środkowego obrońcy będzie możliwy jedynie w przypadku, gdy klub uzna, że warto zainwestować w młody talent o dużym potencjale.
Źródło: www.as.com