Eder Militao
fot. www.realmadrid.com

Pod koniec marca Éder Militão świętował swój powrót na boisko w barwach Realu Madryt po zerwania więzadła krzyżowego. 

Teraz sezon środkowego obrońcy dobiegł końca, po tym jak w sobotę zerwał kolejne więzadło krzyżowe w meczu z Osasuną, a także doznał uszkodzenia łąkotki.

Napięta sytuacja w defensywie Królewskich stała się więc jeszcze gorsza. David Alaba, który pauzuje od prawie roku ze względu na zerwane więzadło krzyżowe, powróci do gry dopiero w styczniu, w meczu z Osasuną na boisku pojawił debiutant Raúl Asencio z Realu Madryt Castilla.

Konieczne jest zatem natychmiastowe wzmocnienie defensywy w zimowym oknie transferowym. Relevo donosi, że Aymeric Laporte zajmuje wysokie miejsce na liście życzeń Realu. Przeszkodą jest jednak wysoka pensja, jaką Laporte zarabia w Al Nassr w Arabii Saudyjskiej.

Przekonanie Saudyjczyków do transferu również może być skomplikowane – Relevo spekuluje na temat półrocznego wypożyczenia do końca sezonu. Sam hiszpański Mistrz Europy, który w 2023 roku przeniósł się do Arabii z Manchesteru City, prawdopodobnie byłby otwarty na przeprowadzkę do Madrytu.

Relevo jako kolejnego kandydata wymienia także Castello Lukebę z RB Lipsk. Problem w tym, że Lukeba dopiero niedawno przedłużył umowę do końca czerwca 2029 roku, a latem będzie mógł odejść za kwotę 90 milionów euro.

Źródło: www.realmadrid.com / www.relevo.com