Od kilku dni pojawiają się spekulacje dotyczące możliwego odejścia Eduardo Camavingi z Realu Madryt. Choć pomocnik regularnie otrzymuje szanse na grę, jego rola w drużynie Carlo Ancelottiego wciąż nie jest kluczowa. To właśnie dlatego pojawiają się doniesienia, że klub może rozważyć jego sprzedaż podczas letniego okna transferowego.
Camavinga wystąpił w zaledwie ośmiu meczach ligowych od pierwszej minuty, co potwierdza, że nie jest jeszcze filarem drużyny Królewskich. Mimo solidnych występów, Carlo Ancelotti nie traktuje go jako zawodnika nie do zastąpienia. Jeśli Francuz zdecyduje się na zmianę otoczenia, konieczna będzie oferta na odpowiednim poziomie finansowym.
Ekspert finansowy Stefan Borson w rozmowie z Football Insider ocenił, że na sprowadzenie Camavingi mogą pozwolić sobie jedynie trzy kluby: Liverpool, Manchester City i Paris Saint-Germain.
– Wiedzą, że każda taka transakcja będzie bardzo kosztowna. Nie wiem, czy transfer Camavingi jest realny, ale jeśli Real zdecyduje się go sprzedać, jego pensja będzie ogromna. Kto mógłby sobie na to pozwolić? W zasadzie tylko topowe kluby Premier League, ale Manchester United prawdopodobnie nie ma takiej opcji, a Arsenal wydaje się być dobrze obsadzony w pomocy. To oznacza, że w grze pozostają Liverpool i Manchester City. PSG również wygląda solidnie w tej formacji, ale to wszystko. Rynek na zawodników tej klasy jest bardzo ograniczony – zaznaczył Borson.
Przyszłość Camavingi pozostaje niepewna, jednak jeśli Real Madryt zdecyduje się go sprzedać, wyścig o jego podpis może okazać się wyjątkowo elitarny.
Źródło: www.footballinsider247.com