Prezydent Paris Saint-Germain, Nasser Al-Khelaifi, podobno zdecydował się nie przeprowadzać rozmów twarzą w twarz z Kylianem Mbappe podczas wizyty w ośrodku treningowym PSG we wtorek.
Reprezentant Francji niedawno poinformował Paryżan, że nie ma zamiaru skorzystać z opcji przedłużenia kontraktu o kolejnych 12 miesięcy i będzie chciał opuścić klub w 2024 roku. Dzięki temu Mbappe będzie mógł odejść za darmo, choć Al-Khelaifi już zapowiedział, że taki scenariusz nie będzie miał miejsca.
Pomimo swojego stanowiska, Mbappe potwierdził, że planuje kontynuować karierę w PSG w nadchodzącym sezonie i podejmie ostateczną decyzję dotyczącą swojej przyszłości dopiero wtedy, gdy będzie miał ostatnie kilka tygodni kontraktu.
Dla kontrastu, PSG desperacko chce pozbyć się napastnika, po tym jak odmówił poświęcenia swojej przyszłości klubowi, a Al-Khelaifi początkowo miał przeprowadzić rozmowy z 24-latkiem w centrum treningowym PSG we wtorek.
Sky Sports News donosi, że do spotkania nie doszło, ale Al-Khelaifi postawił Mbappe ultimatum kontraktowe, a reprezentant Francji ma czas do końca sierpnia, aby przedłużyć kontrakt lub odejść z klubu.
Zamiast osobistej rozmowy z reprezentantem Francji, Al-Khelaifi zwrócił się do całej grupy, a także poświęcił chwilę na powitanie sześciu nowych zawodników: Milana Skriniara, Marco Asensio, Manuela Ugarte, Lucasa Hernandeza, Kang-ina Lee i Chera Ndoura.
Podczas 15-minutowego przemówienia Al-Khelaifi ostrzegł wszystkich zawodników, że nikt – nawet prezes – nie jest większy od klubu, a zawodnicy, którzy nie chcą grać w PSG, mogą wyjść za drzwi.
49-latek potwierdził również, że PSG nie ma wymówki, aby nie odnieść sukcesu w tym sezonie w Lidze Mistrzów.
Źródło: www.skysports.com