Nowy zawodnik Realu Madryt, Jude Bellingham powiedział, że jest zdeterminowany, aby stworzyć swoją własną historię w klubie z Estadio Santiago Bernabeu i jest pewien, że poradzi sobie z presją związaną z dołączeniem do jednego z największych klubów na świecie.
Reprezentant Anglii przeniósł się do Realu Madryt z Borussii Dortmund w zeszłym miesiącu, rzekomo odrzucając zainteresowanie ze strony takich klubów jak Manchester City i Paris Saint-Germain.
Bellingham przeniósł się do zespołu, który zdobył między innymi 35 tytułów La Liga, 20 Pucharów Hiszpanii i 14 Pucharów Europy podczas oszałamiającej historii.
– Chcę zdobywać więcej trofeów. To moja motywacja do przeprowadzki do Realu Madryt. Chcę być w klubie, który będzie walczył o tytuły i chcę spróbować pomóc zespołowi i klubowi być tak genialnym, jak praktycznie przez całą historię – powiedział Bellingham.
– Teraz mam szansę być częścią tej historii i idzie to w parze, ponieważ wiem, że klub chce wygrywać i ja chcę wygrywać, więc mam nadzieję, że tak się stanie.
– Wielkość Realu Madryt jest już surrealistyczna, kiedy o tym pomyślisz. To było naprawdę ważne, że zrobiłem ten krok, ponieważ to jest po prostu miejsce dla mnie.
– Miałem zupełnie inne doświadczenia niż większość młodych graczy, zwłaszcza młodych angielskich graczy. Moja podróż zaprowadziła mnie do trzech różnych krajów, bez gry w Premier League.
– Presja towarzyszyła mi wszędzie, aż do tego momentu. Miałem 15-16 lat, kiedy zacząłem grać z pierwszą drużyną Birmingham City i czułem, że jest to presja, której nie może dorównać żadna inna, więc na każdym etapie mojego życia presja wzrastała.
– Do tej pory zawsze udowadniałem, że sobie poradzę i gdybym się tym martwił, prawdopodobnie nie zdecydowałbym się na ten krok. Wiem, że mam wokół siebie odpowiednich ludzi, którzy będą mnie wspierać i myślę, że to świetnie pasuje.
Źródło: www.goal.com