Kilka miesięcy temu Joselu opuścił Real Madryt, ale jego ostatni sezon w barwach Królewskich na zawsze pozostanie w jego pamięci. Właśnie dlatego napastnik postanowił podzielić się swoimi emocjami w rozmowie z programem Jugones.
– Pożegnanie z Realem Madryt to jeden z najtrudniejszych momentów w moim życiu. Nie mogłem podjąć tej decyzji sercem, ponieważ zostałbym tam na zawsze. Aż mnie ciarki przechodzą na samą myśl. Myślałem o mojej rodzinie, moich dzieciach i w dłuższej perspektywie to pozytywne, ale w tamtym momencie było to niezwykle bolesne. Kiedy zdecydowałem się odejść, nie byłem w stanie porozmawiać z moją żoną. Lucas Vázquez zadzwonił do mnie, ale nie mogłem się z nim skontaktować, tak samo jak z Modriciem – brakowało mi słów. Powiedzenie o tym Ancelottiemu było trudne, był zdenerwowany, ponieważ chciał, żebym został – wyznał Joselu.
Napastnik zdradził również, jak wyglądały pierwsze chwile po transferze:
– Przez pierwsze dwa miesiące w Katarze moja głowa wciąż była w Madrycie. Mogę umrzeć w spokoju, bo grałem i wygrywałem tytuły z Realem Madryt, klubem mojego życia.
Źródło: Jugones