Jeśli Real Madryt ostatecznie zdecyduje się na powrót Nico Paza, klub będzie zmuszony do zmian w środku pola. Wśród graczy, którzy mogą stracić miejsce w drużynie, wymienia się Daniego Ceballosa i Lukę Modricia. Niewykluczone jednak, że Arda Güler sam podejmie decyzję o odejściu.
Świetna postawa młodego Argentyńczyka w Como sprawiła, że Real Madryt postanowił skorzystać z opcji wykupu zawartej w umowie transferowej. Według Fabrizio Romano Królewscy mogą odzyskać zawodnika za około 8 milionów euro, a kwota ta wzrośnie do 9 milionów euro w 2026 roku i 10 milionów euro w 2027 roku.
Jeżeli Paz wróci na Santiago Bernabéu, konieczne będzie zwolnienie miejsca w drugiej linii. Jak informuje José Félix Díaz, w drużynie jest kilku nietykalnych pomocników, co oznacza, że największe szanse na odejście mają Dani Ceballos i Luka Modrić. Chorwat, który pełni drugoplanową rolę w taktyce Carlo Ancelottiego, wydaje się głównym kandydatem do opuszczenia klubu, zwłaszcza że jego kontrakt wygasa wraz z końcem sezonu.
Jeszcze rok temu to Paz stracił miejsce w składzie na rzecz Ardy Gülera. Turecki pomocnik, mimo problemów zdrowotnych, zdołał dobrze zakończyć sezon. Teraz jednak może odegrać kluczową rolę w powrocie Argentyńczyka, ponieważ sam nie jest zadowolony z pozycji w drużynie. Jeśli zdecyduje się na transfer, Real nie będzie musiał rezygnować ani z Ceballosa, ani z Modricia, a Paz automatycznie znajdzie się w kadrze.
Sytuację Gülera skomentował dziennikarz Eduardo Inda, który ujawnił kulisy jego niezadowolenia.
– Arda Güler, znakomity piłkarz i wielka nadzieja tureckiej piłki, powiedział Realowi Madryt, że jeśli nadal będzie otrzymywał mało minut, to w przyszłym roku chce odejść. Nie wiem, czy na wypożyczenie, czy transfer, ale nie zamierza kontynuować, zwłaszcza jeśli Ancelotti pozostanie trenerem. Jego relacje z Ancelottim nie należą do najlepszych – stwierdził w programie El Chiringuito de Jugones.
Real Madryt stoi więc przed trudnym wyborem. Czy Nico Paz otrzyma szansę w drużynie, a jeśli tak, to kto poświęci swoje miejsce?
Źródło: Eduardo Inda
